Lotnisko MFV Crussow - 1 maja 2008 |
Niżej filmy wykonane podczas spotkania w Crussow.
Tomek wyjął niepozorny aparacik, przechadzał się tu i tam, niektórzy się zorientowali, inni nie.
W ten sposób po zmontowaniu materiału powstało kilka filmów zamieszczonych niżej.
|
Mirko i Manfred,
Aslema Sagitta i Pilatus
Po prostu bardzo przyzwoite holowanie. Szybowiec nie należy do filigranowych i termicznych, roziętość 4m, masa 7,5kg.
Holownik benzynowy o podobnej masie.
Wszystkie istotne momenty holowania zostały uwiecznione, widać solidne wykonanie i wiele godzin wspólnego treningu.
|
|
11.000 obrotów na Volt,
to przecież nie jest tak mało !
Radek głośnio zastanawia się nad tajemniczą przyczyną braku ciągu silinika w jego modelu.
Jako że akurat znalazł się wsród zatwardziałych elektryków, sugestie nie zawsze były do rzeczy ;-)
Dookoła widać porządnie porozrzucane zabawki. Przesympatyczna pamiątka tego wiosennego dnia (jak dla mnie).
|
|
Mirko i Zbyszek,
holowanie międzynarodowe !
Aktorzy: Mirko z szybowcem o rozpiętości jakieś 2,2m i wadze do 2kg. Zbyszek z elektrycznym
Piperem J3 CUB o mocy ok. 600W i wadze 4,2 kg
W tym przypadku nie ma mowy o wielu godzinach wspólnego treningu, no może ... kilka minut.
Linki w każdym razie nie udało się zerwać.
Widać objawy nieprzyjemnej tendencji Pipera do "myszkowania" na ziemi, tak przy starcie jako i lądowaniu.
|
|
3 razy ZIEMIA !
Lądują kolejno:
Manfred, jak widać to nie jest aż takie proste !
Mirko, tym razem z mniejszą prędkością i zdecydowanie krócej.
Robert, reprezentacja Przęsocina. Bardzo dobre lądowanie, po prostu wyszedł filmowy materiał szkoleniowy !
|
|
|